sobota, 30 grudnia 2017

Nowy, nowy, nowy Rok :)

Niedawno składałem Wam życzenia z okazji Świąt Bożego Narodzenia, a już nadszedł czas kolejnych życzeń. Tym razem mowa o życzeniach noworocznych. Przejdę może od razu do sedna :). Życzę Wszystkim Szczęśliwego Nowego Roku, aby był lepszy od poprzedniego! Oby spełniły się wszystkie Wasze marzenia, abyście realizowali wszystkie swoje założenia. Życzę Wam również po prostu zdrowia, bo ono jest bardzo ważne. Wszystkim zawodnikom życzę samych miejsc na podium, a kibicom wielu motoryzacyjnych wrażeń! :) Mam nadzieję, że kolejny rok przyniesie dla każdego z Was same pozytywne wieści!



sobota, 23 grudnia 2017

Święta, Święta... :)

Witajcie!
Po dłuższej przerwie postanowiłem się tu pojawić, ale nie będę mówić tym razem o rajdach, wyścigach, samochodach i innych motoryzacyjnych sprawach. Pojawiam się tu, ponieważ zbliża się piękny czas. Wielkimi krokami nadchodzą Święta Bożego Narodzenia. Z tej okazji chciałbym życzyć Wszystkim dużo zdrowia i wszelkiej pomyślności, ciepłych i radosnych chwil spędzonych w rodzinnym gronie, zapachu choinki i świątecznych wypieków unoszących się w całym domu, uroczego Mikołaja, który przyniesie wymarzone prezenty. Życzę również uśmiechów na twarzach oraz białego puchu, który otuli nasze domy, tworząc cudowny i bajeczny, świąteczny klimat.
Cóż więcej mogę powiedzieć, po prostu: WESOŁYCH ŚWIĄT!:)



niedziela, 20 sierpnia 2017

GSMP w Sopocie już przeszły do historii

A więc, Sopot jednak był nasz! Udało się zdobyć dwa razy 1 miejsce w klasie i 2 w grupie,z czego bardzo się cieszę i uważam za duży sukces. Także te rundy GSMP uważam za udane. Pogoda dopisała,auto również dało radę. Jestem również dumny z czasów,jakie udało mi się zrobić,ale o tym dokładniej opowiem w kolejnym wpisie.A teraz czas powoli wracać do domu :) .


czwartek, 17 sierpnia 2017

Sopot musi być nasz!

W poprzednim wpisie pisałem, że są plany aby pojawić się na GSMP Sopot. Słowa dotrzymałem, czyli pojawimy się na starcie 20. Grand Prix Sopot-Gdynia .
Autko przygotowane przez serwis Jarosława Bednarskiego. Dziękuję mu bardzo. Myślę, że Cytrynka nie powinna nas zawieźć , ale jak to bywa na wyścigach, różne sytuacje się zdarzają, nie zawsze z winy auta :)
Jedziemy w składzie, Wujek – taa powrót Wujka, wielu kierowców i kibiców za nim tęskniło , oraz nowa osoba w serwisie Grzesiu, bardzo sympatyczny i kumaty chłopak. Myślę, że podoła zadaniu w serwisie, miał już czas na kilka dni przed wyjazdem na zaprzyjaźnienie się z autem i pracą w serwisie.
Moi stali serwisanci Krystian i Staszek akurat na tą rundę nie mogą być. Super by było jak by ta trójka w przyszłości się dobrze zgrała :) .
Na rundzie pojawi się również moja przyjaciółka Marta, która często pomaga mi w roli tzw. managera, a podczas tego weekendu zadba również o nasze żołądki.
Grupa E0 będzie w silnym składzie, więc będzie o co walczyć. Oby dopisała pogoda bo zapowiadają ostre burzę, chodź dla mnie jest idealnie jak jeden dzień pada i jeden dzień jest słońce. Tak, aby każdy był zadowolony, gdyż różni są zwolennicy pogody.
Jutro wrzucę zdjęcia z trasy i Bk oraz w weekend podczas zmagań.
Zapraszam wszystkich na Trasę, liczę na duże grono kibiców , gdyż w końcu to domowa runda, jedyna tak blisko :)
Trzymajcie kciuki i do zobaczenia! :)

poniedziałek, 31 lipca 2017

Magura zdobyta

Emocje opadły po GSMP Limanowa i zaraz opadną bo Banovcach, więc mogę podsumować start w Magurze. Wiem, wiem, późno, jakoś brakowało werwy.
Tą rundę postanowiłem pojechać sam, w sensie transportu, czyli ruszyliśmy w składzie: Krystian, Staszek oraz ja. Chciałem posmakować jak to jest samemu dojechać, ścigać się, gotować i wrócić itp. Po zastanowieniu i wyciągnięciu wniosków z tego doświadczenia, stwierdzam, że nie takie to straszne, ale porównując koszty wypożyczenia auta itp., koszt wyjazdu z Wujkiem jako kierowcą wychodzi porównywalnie. Tak więc następny wyjazd już będzie z super Wujkiem.
Dojechaliśmy bez żadnych problemów i bez błądzenia, także elegancko. Samo bk już nie było takie fajne, po remoncie auta i odleżeniu, Citroen był bardzo przejrzysty, heh co powodowało, że można więcej zauważyć.
Tak też poczynili technicy. Głównie jednak były to tak zwane „kosmetyczne” poprawki, z wyjątkiem 2 poważniejszych uwag, które uważam, że były niepotrzebnie. Oczywiście auto musi nas chronić, aczkolwiek nie jest to auto na wystawy tylko do ścigania. Oczywiście, uwagi przyjęliśmy z pokorą, wykonaliśmy poprawki, z którymi zmagaliśmy się do późnego wieczora. Rano w sobotę przeszliśmy jeszcze raz bk2 z pozytywnym skutkiem.
Czas na wyścigi.
Sobota w naszym wykonaniu była według planu, sprzęt nie zawiódł, serwis również się spisał. Co do mnie, to wiadomo nie miałem super wymagań, gdyż nie trenowałem i to był mój pierwszy wyścig, także jechałem na spokojnie poprawiając czas co każdy podjazd. Sobotni wyścig trwał bardzo długo, bo aż do 20. Powodem tego były liczne wypadki, w tym jeden bardzo poważny, który skutkował długą przerwą. Parę osób ucierpiało. Życzymy im zdrowia.
Niedziela również przepełniona była wypadkami, ale już mniej groźnymi. Sprawne reakcje i prace służb pozwalały na w miarę szybkie wznowienie wyścigu. Z tego dnia jestem zadowolony, gdyż czasy, które robiłem opiewały optymizmem, że forma wraca, chodź jeszcze było dużo zapasu. Jednak brak treningów oraz startów powodowały trochę strachu i braku odwagi, pewności siebie.
Na filmiku będzie widzieć, że były momenty lęku, co psuło czasy.
Sobotni oraz niedzielny wyścig ukończyliśmy na podium, w klasie 1 miejsce oraz w klasyfikacji generalnej grupy na 3 miejscu.
Z tego miejsca chciałbym podziękować moim chłopakom z serwisu Krystianowi oraz Staszkowi za wykonanie dobrej roboty, również w piątek wieczorem. To, że Cytrynka dojechała do mety nie jest tylko moją zasługa, a właśnie serwisu, który czuwa i powiększa swoje doświadczenie, bo wiadomo uczymy się całe życie.
Dziękuję, również serwisowi od Piotra Jurkowskiego za pomoc przy paliwie i podzieleniu się grillem.
Oby się udało wrócić tutaj za rok. Super trasa, (jedyny minus początek asfaltu, ale za rok ma być nowy dywan) super nocleg, w pięknym miejscu. Trzeba tu być.
Do Nowego Miasta wróciliśmy bezpiecznie, chodź trochę to trwało, zmęczenie dawało znać, ale ważne że bezpiecznie.
Najbliższe zawody odbędą się w Sopocie. Wiemy dobrze, że to mój domowy Wyścig, czyli bardzo blisko. Bardzo chciałbym na nim być, a wiadomo, chodzi o finanse, które stanowią główny problem. Jeszcze trochę czasu jest, także będziemy walczyć. Na GSMP Sopot , grupa E0 będzie liczna, chodź nie zajmuję się już promowaniem grupy, to jednak postanowiłem trochę podziałać na tą domową rundę.
Gratuluje wygranych w Limanowej jak w Banovcach :) .
Dziękuję Grzegorzowi Strękowi za udostępnienie zdjęć. Dzięki niemu możecie je oglądać w mojej galerii :) .
Pozdrawiam i zapraszam do obejrzenia fotorelacji oraz filmików.

 https://www.youtube.com/watch?v=gCTMQzV3C-4
 https://www.youtube.com/watch?v=OYbKAadTrRU





















sobota, 24 czerwca 2017

Jest i meta

Tak, jest meta! Pierwszy dzień na GSMP w Magurze uważam za udany. Dotarłem na metę, udało się zdobyć I miejsce i III miejsce w grupie. Teraz czas na przygotowanie się na jutrzejsze zmagania. Muszę również odpocząć, gdyż był to wyczerpujący dzień. Więcej szczegółów po weekendzie. Trzymajcie jutro kciuki!

czwartek, 22 czerwca 2017

Maguro! Nadchodzimy!

A więc… udało się! Jedziemy na GSMP w Magurze. Auto jest już sprawne, odnowione i przygotowane do startu w zawodach. Oczywiście, były obawy, że nie zdążymy ze wszystkim na czas, ponieważ auto musiało przebyć generalny remont,ale udało się je przygotować na czas.
Na Magurę jedziemy w składzie: Ja (czyli kierowca i zawodnik), Suchy (czyli Krystian, mechanik), a na miejscu będzie czekał na nas Cycu (czyli Staszek, drugi mechanik). GSMP Magura to pierwszy start w jakichkolwiek zawodach po Nawrze i pierwszy w tym roku w GSMP, także jedziemy na spokojnie, na luzie.
Jeszcze kilka słów o aucie i osobach, które pomogły mi je przygotować. Auto przechodziło całościowy remont, co już mogliście zauważyć na zdjęciach zamieszczonych przy poprzednim wpisie. Kolorystyka nieco się zmieniła, jednak dalej dominuje czerwień oraz niebieski. Chciałbym serdecznie podziękować Jarkowi Bednarskiemu, czyli mechanikowi, który przygotował auto. Na prawdę jest to świetny fachowiec, który zna się na rzeczy. Dziękuję również Krzysztofowi Malinowskiemu, czyli lakiernikowi, który odświeżył „cytrynkę” i sprawił, ze wygląda świetnie.
Zobaczymy, ile startów czeka nas w tym sezonie. Póki co, skupiam się na Magurze, aby tutaj pojechać jak najlepiej. A więc- Maguro, nadchodzimy!
Oczywiście, wstawiam kilka zdjęć, aby pokazać efekt końcowy prac mechanika i lakiernika, oraz jak aktualnie wygląda autko:).






czwartek, 15 czerwca 2017

Nadchodzą zmiany

Jak widzicie, dzieje się i idą zmiany. Końcowy efekt już niedługo. Oczywiście, wszystko będzie pokazane i opisane. Jeśli chcecie pytać czy warto tego złoma robić, to odpowiadam, że warto i ma to auto ducha. Cała reszta po co i dlaczego w przyszłym tygodniu. Oczywiście zachęcam do komentowania. A i co najważniejsze , wszystko zmierza ku temu, żeby się pojawić najbliższych rundach GSMP. Zapraszam do galerii.