sobota, 8 lutego 2020



Awaria, zmiana planów i podsumowanie sezonu



Rok już minął jak i sezon, więc czas go krótko podsumować. Może zacznę od ostatniego naszego wypadu w listopadzie.
Pisałem we wcześniejszym wpisie, że wybieramy się na imprezę do Torunia przetestować nową skrzynię. Jak to wyszło, już wiecie z krótkiego wpisu po zawodach. Czas przejść do szczegółów. 
Co do imprezy, tak jak mnie uprzedzano, na prawdę można się najeździć. Jest dużo zabawy. Automobilklub Toruński przygotował 3 odcinki na terenie Toru Rally crossowym oraz poligonie. Jeden z nich był cały szutrowy i okazał się trochę niewypałem, gdyż było za miękko oraz zrobienie hop też uważam za zły pomysł. Ale za to odcinek na poligonie, jak dla mnie rewelacja. Chciałbym mieć takie miejsce do testów. Szybko, technicznie i dobra nawierzchnia.
Próba na torze RC była w dwóch specyfikacjach, jechanych na zmianę co pętlę. Jazda po torze robiła wrażenie, szczególnie mi się podobała jazda po samym asfalcie. Próba z łącznikami szutrowymi również ciekawa, jednak dziury okropne.
Zabawa była super. Kuba jako pilot, który znał dobrze to miejsce, dawał wiele wskazówek jak dobrze ustawić tor jazdy, co przekładało się na coraz lepsze czasy co każdą pętlę. Fajnie to wyglądało, bo on początkujący kierowca, ja niby doświadczony, a mogliśmy razem to połączyć i wychodziły dobre wyniki.
Po zjechaniu po 7 odcinku , który akurat był na torze, zaczęło coś pukać w silniku. Najpierw sprawdziliśmy płytę, czy może puka o silnik, bo np. śruba mocująca odpadła. Miałem nadzieję, że to będzie to, lecz płyta była ok. Odpaliliśmy silnik, aby posłuchać i przy gazowaniu było słychać coraz mocniej pukanie, więc diagnoza była oczywista – PENEWKA L . No cóż, zdarza się. Na pocieszenie każdy mówił, że jak na 5  lat bez remontu silnika, to na prawdę duży sukces i super kondycja, gdyż normalnie po roku robi się remont.
Teraz remont sam się wymusił  J. Okazja aby porobić jakieś modyfikacje. Zadecydowaliśmy, aby zbudować silnik od początku i przy tej mocnej skrzyni powiększyć pojemność. Zatem padło na silnik 1.6. Zakupy zrobione pozytywnie i chłopacy zabrali się za pracę.
Całym remontem  i przygotowaniem silnika zajmuje się Kuba, a Seba służy pomocą, wiedzą oraz zamówieniami części.
Przy okazji jak jest wyjęty silnik ze skrzynią, można również wykonać przegląd zawieszenia , blacharki , elektryki. Teraz o wiele łatwiej gdy nie ma silnika i jest tyle miejsca.
Prace planujemy skończyć na koniec lutego , tak aby początek marca już zająć się docieraniem silnika, a później testowaniem, bo pojemność będzie większa, skrzynia mocna , więc może być mały szatan J . Pewnie trzeba będzie ustawić geometrię itd.
AAAAA bym zapomniał. Przecież kwestia jeszcze gaźników. Jutro tj. 09.02 (niedziela) zawiozę gaźniki na przegląd do Stachowiak Motosport , oraz po montażu do auta, ponownie pojedziemy na ich ustawienie.
A co do sezonu 2019, to jak wiecie z wpisów, za bardzo udano to on nie był. Z racji awarii i długiego okresu oczekiwania na nową skrzynię. Oczywiście, są jakieś plusy i sukcesy, jednak są one mniejsze, niż oczekiwania. Mieliśmy podbić Śląsk w Pucharze Wyścigów Górskich, lecz plan nie wypalił przez awarię, a zapowiadało się dobrze. Czyli nie tym razem L.
Do plusów można zaliczyć, obronę Mistrza klasy Gość w Automobilklubie Nowomiejskim. Tak jak w 2018 i teraz w 2019 mamy 1 miejsce w klasie na koniec sezonu.  I właśnie dzisiaj tj. 8.02 w sobotę jest Gala Sportu motorowego i podsumowanie sezonu 2019. Nie może nas tam zabraknąć.
A po tym, będzie czas na świętowanie, gdyż jest organizowany Bal karnawałowy.
Przy okazji, chciałbym bardzo podziękować Kubie i Sebastianowi za ogarnianie auta. Bardzo dobrze im idzie współpraca z autem jak i ze mną J. Trzymać kciuki i oby szło tak dalej. Oczywiście wynikające awarie , nie były w ogóle zależne od nich.
Dziękuję również Krystianowi (Suchy), który był z nami do połowy sezonu. Liczę, że nas jeszcze odwiedzi.
Dziękuję Marcie za pomoc, przy prowadzeniu bloga i za wspólne wyjazdy i poświęcenie przy pomaganiu przy samochodzie. Liczy na dalszą pomoc i współpracę J
Oczywiście, nie wolno zapomnieć o naszym Wujku, który zawsze służy pomocą i transportem. Zawsze będziemy o nim pamiętać, gdyż raz jeździmy sami, czasami z Wujkiem.
Dziękuję wszystkim, którzy nam pomagali i pomagają. Którzy dzielą się swoimi radami, doświadczeniem jak np. Filip czy Jakub.
Co do planów na obecny sezon, to jest wielki znak zapytania, lecz na pewno pojeździmy lokalne imprezy.  Może uda się wyskoczyć na Śląsk na Górki. Co do planów na GSMP chyba w tym roku jeszcze nie. Ale wiem to na pewno, że jeszcze tam wrócę przed końcem moich przygód w Motosporcie.
Na dniach pojawi się galeria z imprezy z Torunia i filmiki z gali Sportu.
Postaram się , coś wrzucić zaraz po zakończeniu Gali.
Ogień i do przodu J




Zapraszamy, będzie się działo. A już za parę chwil będzie wpis i podsumowanie. :)