Podsumowanie zawodów w Iławie!!!
3 Rajd Iławski Razem dla Autyzmu
zaliczamy kolejny raz do udanych. Braliśmy udział we wszystkich edycjach i
wszystkie bardzo chwalimy.
Zacznijmy od początku.
Sobotę mieliśmy pracowitą. Wszystko
to, co było zaplanowane udało się zrobić, w tym też spakować serwis. O godzinie
20 był już czas na odpoczynek i sprawy organizacyjne.
W niedzielę po dotarciu na park
serwisowy, który znajdował się przy basenie w Iławie, zajęliśmy się
rozstawieniem serwisu. Piotr przystąpił do przygotowywania auta pod rajd, ja z
Mateuszem ruszyliśmy do spraw administracyjnych.
Na godzinę 10 planowany był start
pierwszej załogi. My oczywiście byliśmy w pełni przygotowani. Niestety rajd
zaczął się z dwugodzinnym opóźnieniem. Policja miała sporo uwag i nie chciała
zgodzić się na odbiór tras. Podobno były to bardzo błahe poprawki… W
poprzednich edycjach wszystko było na plus. W tym roku ktoś chciał wbić szpilę
i pokazać władzę. Szkoda, bo głównie ucierpieli na tym kibice i zawodnicy. Z
trzech pętli udało się przeprowadzić dwie, ponieważ zabrakło czasu. Klub nie
ponosi tutaj żadnej winy. Według mnie wywiązał się ze wszystkiego na 100%. Powodu
takiej sprawy trzeba szukać gdzieś indziej…
Przejdźmy do przyjemnych rzeczy.😊
Do zawodów zgłosiło się 38 załóg
(świetny wynik). Trasy były te same, co w poprzednich latach. Trasa zwana „miastem”
to petarda. Mógłbym nią jeździć cały dzień. 😊
Była szybka, techniczna
i widowiskowa. Druga z nich była typowo techniczna, ponieważ przejazd odbywał
się po parkingu. Używało się głównie 1 i 2 biegu. Tutaj liczyła się precyzja,
było ciasno i dużo krawężników.
We wpisie w dniu rajdu napisałem,
że popełniliśmy błąd. Był on kosztowny, bo straciliśmy szansę na wygraną. Na
trasie „miasto” wyjeżdżając z szykany postawiło mi auto bokiem i ratując się,
aby nie uderzyć w krawężnik musiałem wyhamować, co skutkowało cofaniem i
następnie karą 5 sekund za uderzenie w szykanę. Podpaliłem się, jak młodzik. Wcześniej
bardzo szybko ją pokonywałem i się przeliczyłem. 😊
Po ukazaniu naszej galerii i filmów będzie można to zobaczyć. 😉 W tym przejeździe tył
auta bardzo mi uciekał. Po poprawie ciśnienia w kołach problem zniknął.
Wszystkie przejazdy były czyste.
Nie było żadnej pomyłki z trasą, co miało miejsce w poprzednich latach.
Bardzo ciężko było odrobić straty.
Liczyliśmy, że uda się zrobić 3 pętlę. Niestety czas na to nie pozwolił na jej
odjechanie. Zajęliśmy 2 miejsce. Cieszymy sie z tego miejsca, lecz pozostał mały
niedosyt.
Współpraca z pilotem jak zawsze
na wysokim poziomie. Mateusz przygotował się profesjonalnie. Bardzo dziękuję.
Piotr w serwisie również
wywiązywał się ze swoich obowiązków bardzo dobrze. Robi coraz większe postępy i
nabiera dużo doświadczenia.
Auto nie sprawiało nam żadnych
problemów. Warto było w sobotę na nim popracować. W AX są kolejne rzeczy do
poprawek, jak to bywa z takim autem. Haha 😊
Wielkie gratulacje dla
Lubawskiego Klubu Rajdowego za organizacje ulicznego rajdu. Warto dodać, że tydzień
wcześniej byli organizatorem dwudniowego rajdu po ulicach miasta Lubawy! Duży
szacun za ogarnięcie dwóch dużych imprez.
Seba z Bartkiem startowali w
najbardziej licznej klasie drugiej. Wśród 13 aut w klasie zajęli bardzo wysokie
lokaty. Gratuluję!
Odnośnie kibiców, to nie
pomyliłem się. Było ich wszędzie pełno. Pogoda również dopisała. Rano lekko
popadało, a później było już tylko lepiej. Na szczęście nie było upalnie,
dzięki temu jeździło się przyjemnie. 😊
Nie mogę doczekać się 4 edycji.
Oby za rok udało się w końcu pojechać w Lubawie. Liczę na małe zmiany, np.
trasy po parkingu, żeby zrobić ją w innym miejscu, gdzie będzie można szybciej
pojechać.
Teraz trochę odpoczynku. Następnie
skupimy się na pracach przy aucie, o czym będę informował.
W głowie są już myśli związane z kolejnymi zawodami, 30 lipca we Włocławku.
Po wpisie umieszczę galerię zdjęć
oraz filmiki z naszych przejazdów.
Dziękujemy raz jeszcze! 😊