sobota, 14 kwietnia 2018

Ruszamy z zastępczymi "nowymi" wyzwaniami


Nadszedł czas, aby zetrzeć kurz z auta oraz całego zestawu rajdowego (kasku, kombinezonu i innych niezbędnych akcesoriów) i zacząć chociaż jakiś sezon . Chociaż??? Tak, tak. Jednak w tym roku nie będę miał tej przyjemności startować w rundach GSMP, z oczywistych powodów jakimi są: brak finansów oraz brak sponsora. Ale tak jak już kilka razy powtarzałem, nie jestem jeszcze stary, więc na pewno wrócę na trasy, może już za rok i z nową bronią.
Na ten rok mam plan pojeździć lokalne rajdy i wyścigi, czyli głównie (lub tylko) będą to amatorskie starty, na które będzie mnie stać w bieżącym roku. Będą to wyłącznie asfalty, gdyż nie chcę przestawiać auta i go nie niszczyć na szuter, póki nie mam zbudowanego drugiego samochodu wyspecjalizowanego pod wyścigi płaskie.
A żeby nie wyjść w ogóle z wprawy i obycia się  z autem, padł taki plan, żeby pojeździć w tym roku co się da. Będzie okazja, sobie przypomnieć współpracę z pilotem, którym jest niezapomniany Arkadiusz Góralski.
Żadnych zmian w aucie na ten rok nie planuję.  Jedynie będą to bieżące naprawy oraz profilaktyka taka jak olej, płyny, amortyzacja itp. Czyli dla niektórych po prostu kosmetyka.
Jesteśmy w trakcie prac nad logiem naszego bloga, wkrótce pokażemy efekt. Plan jest również taki, aby relacjonować  rajdy i wyścigi z mojego regionu, a także przedstawiać zawodników startujących z mojego klubu. Myślę, że to dobry pomysł, aby dotrzeć do większej rzeszy odbiorców. 
Właśnie jutro będzie okazja do pierwszego startu w tym roku w 2 Sprincie o Mistrzostwo Ziemi Lubawskiej. Organizatorem imprezy jest Lubawski Klub Rajdowy. Rajd odbędzie się na zamkniętym odcinku, dość krętym, z szykanami i nawrotami. Impreza w Lubawie będzie się odbywać już drugi raz w wymagającym miejscu, patrząc pod kątem umiejętności zawodnika. Po obejrzeniu filmików oraz mapki, uważam, że będzie szybko. Myślę, że to dobra okazja aby potrenować i sprawdzić auto przed moim ważnym startem w tym roku, jakim będzie Górki Rally Sprint Nawra 2018.
Nawroty tzw. „beczki” nie są moją mocną stroną, więc jest okazja potrenować i to zmienić. Zobaczymy, co jeszcze we mnie drzemie z tych trzech lat jazdy w GSMP.  Hhhm... ale to chyba bardziej pasuje pod Nawrę.
Zapraszam jutro do Lubawy , do kibicowania. Oby dopisała frekwencja, a szczególnie w klasie GOŚĆ.
OGIEŃ NA TŁOKI!



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz