poniedziałek, 7 sierpnia 2023

 



Podsumowanie zawodów we Włocławku

 

Zgodnie z planem.

Około 8 rano w niedzielę (30 lipca) pojawiliśmy się na zawodach we Włocławku, gdzie odbyła się II runda Włocławskiego Mistrza Kierownicy. Na początku zajęliśmy się rozstawieniem serwisu oraz przygotowaniem auta.

Do zawodów przystąpiło 14 zawodników. Trasa liczyła 2,5 km po zamkniętych drogach Włocławskiej Strefy Rozwoju. Jest to teren przemysłowy, który jest super bazą do robienia takich imprez. Nie ma tam ruchu drogowego, a jest sporo dróg z pięknym, czystym asfaltem. Jedyny minus jest taki, że teren ten położony jest poza miastem, więc czasami trudno o kibiców.

Klub zaplanował 4 przejazdy, w tym jeden zapoznawczy, co było bardzo dobrym pomysłem. Kolejne trzy przejazdy były liczone do końcowych wyników.

Badanie kontrolne przeszliśmy pozytywnie. Mimo to otrzymaliśmy małe sugestie do poprawek. Następnie pokonałem trasę pieszo w celu zapoznania się z nią, co przy 2,5 km trochę trwało. 😊

Trasę oceniam bardzo dobrze. Miała szybkie partie, gdzie mocne auta mogły dużo nadrabiać. Były również nawroty i beczki. Najważniejsze, że asfalt był równy, dzięki czemu jazda była wielką przyjemnością. Nie zabrakło „krawężników”.

W każdym przejeździe poprawiałem czasy, co niezmiernie cieszy i świadczy, że auto i jego kierowca nadal są w formie. Między pierwszym przejazdem a ostatnim miałem różnice 5 sekund na plus – duża  poprawa. 😊

Startowałem w klasie Gość, w której byłem sam. W klasyfikacji generalnej zająłem 4 miejsce, co jak dla mnie było mega wynikiem. Klasa Gość nie jest liczona do „generalki”, jednak wynik zawsze cieszy.

Czy była szansa na lepszy wynik w „generalce”? Myślę, że była na zmniejszenie różnicy czasowej. Nie chciałem jednak ryzykować i marnować lepszych opon, ponieważ celem była dobra zabawa oraz sprawdzenie AXa przed głównymi zawodami w Górach Sowich.

Podsumowując: auto sprawowało się bardzo dobrze, duże gratulacje dla Automobilklubu Włocławskiego za zorganizowanie „kozackiej” trasy, frekwencja nie powaliła, ale to przez okres wakacyjny.

Bardzo lubię przyjeżdżać na imprezy tego klubu. Zawsze podkreślam, że robią ciekawe odcinki, po których chce się jechać.

W serwisie pracował Filip, za co mu dziękuję. Podziękowania dla Piotra za pomoc w sobotę oraz dla Tomka za wynajęcie lawety.

Przed nami trudne zawody, którymi będą Wyścigi Górskie w miejscowości Kamionki. Będziemy próbowali się do nich dobrze przygotować. Mamy zapas czasu.

Galeria z zawodów wkrótce, ukaże się na stronie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz